sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział 12. Dawny Wróg

Następnego dnia Leon zrobił mi śniadanie do łóżka . Było pyszne , jak zwykle . Tym razem jadłam naleśniki z Nutellą ! Mniam ...
- Leon . - Powiedziałam zaspanym głosem . - O której ty wstałeś ?
- Nie wiem dokładnie , z pół godziny temu .
Potem wyszliśmy razem z pieskami na spacer i wpadliśmy po drodze do sklepu . Zapasy psiej karmy niebezpiecznie się skurczyły . Kiedy wróciliśmy do domu zadzwonił mój telefon .
- Halo . - Powiedziałam .
- Cześć Violu tu Ludmiła . Pamiętasz mnie ?
- Ludmiła ! No pewnie , że cię pamiętam ! Co tam u ciebie ? Dlaczego dzwonisz ?
- Słuchaj chciałam cię zaprosić na moje wesele !
- Naprawdę ?
- Naprawdę . Czy będziesz mogła przyjść ?
- Myślę , że tak . - Powiedziałam i krzyknęłam do Leona . - Leon Ludmiła zaprasza nas na swój ślub !
- A kiedy będzie ten ślub ? - Spytał Leon .
- Ludmiła kiedy jest ten ślub ?
- Dzisiaj . - Odpowiedziała . - Myślę , że to nie problem ?
- Nie , nie , ale będziemy musieli się śpieszyć .
Chwile rozmawiałyśmy i ustaliłyśmy , że ja i Leon będziemy przed jej lokalem o 11:45 .
- Dobrze to do zobaczenia .
- Do zobaczenia Ludmiła .
- Leon ! - Krzyknęłam . - Musimy się przygotować do ślubu Ludmiły .
- Dobrze słonko !
Chwilę później siedzieliśmy już w samochodzie i w drodze na ślub .
- Leon , czy ty wiesz za kogo właściwie wychodzi Ludmiła ?
- Nie , nie wiem . Myślałem , że wiesz .
- No trudno , dowiemy się na miejscu .
Nie minęło 15 minut jak wyszliśmy z auta , weszliśmy do lokalu w którym odbywało się wesele i zajęliśmy nasze miejsca . Ślub zaczął się równo o godzinie 12:00 . Zaczęła grać ślubna muzyka i na salę wkroczyła Ludmiła w długiej , białej sukni .
- Co ??? - Krzyknęła Ludmiła . I popatrzyła się na mnie . - Znów wyglądasz lepiej niż Ja !!!
- Ale Ludmiła ... - Zaczęłam , ale wtedy Ludmiła rzuciła się na mnie .
- Jak mogłaś !!! - Krzyczała . - Przynajmniej ten jeden raz chciałam być lepsza od ciebie !!! Nienawidzę Cię !!!
- Ludmiła uspokój się ! - Wołałam . - Nie chciałam cię urazić !
W końcu Leon oddzielił mnie od Ludmiły , a ja zalałam się łzami . Zaniósł mnie do auta i razem pojechaliśmy do domu . Potem zjedliśmy obiad , a wieczorem Leon urządził piękną kolację .
- I w końcu nie wiemy za kogo wyszła Ludmiła . - Powiedziałam do Leona .
- Trudno , ale na pewno się dowiemy . Ludmiła obdzwoni wszystkich swoich znajomych z informacją o jej ślubie . Na 100 % . - Odarł Leon i uśmiechnął się .
Kiedy już zjedliśmy poszliśmy do salonu , gdzie oglądnęliśmy film z naszymi wspomnieniami . Najbardziej podobała się nam scena na której oboje śpiewamy Podemos i Nuestro Camino . I wtedy Leon wyciszył dźwięk w telewizorze
włączył magnetofon z nagraniem i oboje zaczęliśmy śpiewać . Potem tradycyjnie był długi przytulas i poszliśmy spać . A w nocy znów śniłam o Mnie i o Leonie .


________________________________
Myślę , że wpis się podobał , troszeczkę dłuższy niż zwykle ! :)
Jest już późno więc życzę Dobranoc ! :)
                       Wasza
                             ~ Anet
+ Jutro na 99,9 % dodam nowy wpis ! :)


4 komentarze:

  1. Super! Zresztą jak zawsze.
    Ale mam focha, bo nie zerknęłaś do mnie.:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zerknęłam ! :) I teraz zerkam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Jak zawsze. Cały czas zerkam ale jak nie ma wpisów . . .
    P.S. Jutro (poniedziałek) będę w Wadowicach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne tylko jak się to wysyła

      Usuń